🔥 “Być kobietą, być kobietą – marzę ciągle będąc dzieckiem,
być kobietą, bo kobiety są występne i zdradzieckie…
Być kobietą, być kobietą – oszukiwać, dręczyć, zdradzać
nawet, gdyby komuś miało to przeszkadzać.
Mieć z pół kilo biżuterii, kapelusze takie duże
i od stałych wielbicieli wciąż dostawać listy, róże.
Na bankietach, wernisażach pokazywać się codziennie…
Być kobietą – ta tęsknota się niekiedy budzi we mnie.
Ekscentryczną być kobietą – przyjaciółki niech nie milkną,
czas niech płynie w rytmie walca, dzień niech jedną będzie chwilką.
Jakaś rola w głównym filmie, jakiś romans niebanalny…
Być kobietą w dobrym stylu, Boże, daj mi…
Gdzieś wyjeżdżać niespodzianie, coś porzucać bezpowrotnie,
łamać serca twardym panom, pewną siebie być okropnie…
Może muzą dla poetów, adresatką wielkich wzruszeń?
Być kobietą w każdym calu kiedyś przecież zostać muszę!
Być kobietą, być kobietą – marzę ciągle… itd.
Ach, kobietą być nareszcie, a najczęściej o tym marzę,
kiedy piorę ci koszule albo… naleśniki smażę…”
🔘 Od lat ne(g)ocjacyjnie pracuję z kobietami. I od lat składam statystykę zdań, co wg nich oznacza stwierdzenie „być kobietą w biznesie”. Nie spotkałam kobiety, która pnąc się po szczeblach nie walczyłaby z demonami. Praktycznie wszystkie mamy to wdrukowane w siebie:
🔴traumy – przemoc w dzieciństwie, molestowanie seksualne, a nawet doświadczenie gwałtu, skrywane głęboko, nie dające o sobie znać przez lata, bo przecież mamy być silne, wielofunkcyjne, uśmiechnięte i gotowe do działania
🔴 niepewność siebie – nawet te z nas, które piastują najwyższe stanowiska noszą w sercu ból niedowartościowania; niektóre zakładają tak grube zbroje, żeby nic nie szarpnęło tej struny napiętej do granic rozpaczy; dławimy to w samotności
🔴 lęk przed zdradą – przez przyjaciółkę, partnera, współpracownika, wspólnika, nie ma znaczenia; to strach przed tym, że nie zniesie jakiegoś osiągnięcia, czy naszego wyglądu, czy po prostu braku czasu na wszystko
🔴 niezdrowy stosunek do pieniądza – przecież kasa to rzecz męska, oni w to potrafią; nie umiemy iść po podwyżkę, szklany sufit jest zahartowany na amen; ukrywamy zakupy lub posiadamy nałogowo, nie wiemy jak ułożyć pieniędze z mężami, więc przy rozwodach zostajemy z nocnikiem na rękę
🔴 Matka-Polka-Niewolnica – pępowiny nie odcinamy, a jednocześnie nie pozwalamy swoim partnerom na współuczestniczenie w wychowaniu, jak potrafią, więc pojawiają się pretensje „BO… TY…!”, co oczywiście przejmują dzieci i wszyscy wpadamy w korkociąg winy i obcości
Kochane. To prawda. Tego się nie da wywalić bez głębokiej pracy nad sobą. Nie da się, to nie katar, SAMO NIE PRZEJDZIE!
Ile lat cierpienia masz na koncie? Dzisiaj jesteś szczęśliwa, zadowolona, spełniona, uśmiechnięta? – wybierz sobie swoje słowo. A wczoraj? A jutro?
🚀 Nie czekaj. Pogadaj. Bez tego nawet ne(g)ocjowanie będzie naznaczone tym, czego nie chcesz.
Hej, Siostro! Potrzymam Ci lustro!
Panowie, a Wy co o tym sądzicie?