🔴Manipuluj, a będzie Ci dane?!

Przez dekady ustawiano naszą wyobraźnię pokazując, że super wyniki w negocjacjach osiągają ci, którzy mają „gdzieś” zasady. Czyli, że cel uświęca środki.

〰️Książki o bezwzględnych białych kołnierzykach zarabiających miliony dzięki tupetowi i bezwzględności.
〰️Filmy o menedżerkach chodzących „na dwunastkach” (to za mało na wielkość felg, ale mega dużo na wysokość szpilek) kłamiące jak z nut, by osiągnąć cel.
〰️Seriale, z których ego wylewa się drzwiami i oknami demonstrując się jako model pieniędzy i sławy.

No i? Czy te metody rzeczywiście działają? No tak, działają, ALE to …:

⛔droga na skróty – możesz coś szybko zdobyć, ale czy utrzymasz wynik? W większości przypadków – nie utrzymasz

⛔any-marka personalna – jeśli rozniesie się wieść, że robisz ludziom krzywdę, Twoja kariera zmieni kierunek

⛔ma krótkie nogi – o ile nie jesteś socjopatą/tką wyrzuty sumienia Cię dopadną, a zaraz po nich, wypalenie

Muszę przyznać, że przez te prawie 25 lat negocjacyjnej praktyki spotkałam wielu MAKBETÓW (lub aspirujących). Tak właśnie nazwałam ten typ, bo jego “negocjacyjne” cechy idealnie utworzyły akronim:

M ‑manipulacja
A- agresja
K- kłamstwo
B- bezwzględność
E- ego
T- tupet

Niezłe? Szekspir jednak najlepszym pisarzem był (albo pisarką ;)).

Niech historia Makbeta będzie przestrogą dla tych, którzy chcą uprawiać taką komunikację w biznesie.

❓Jak jest u Ciebie?
❓Jesteś/bywasz MAKBETEM? Poproś swoich klientów/kontrahentów o szczery feedback na temat Twojego stylu – nigdy nie jest za późno!

Dlaczego w ogóle ludzie wchodzą w rolę MAKBETA?! W większości przypadków to jest maska, używana jako:

🔘 tarcza, czyli tzw. cios wyprzedzający – „zanim oni coś zrobią narzucę swój styl, będę mieć przewagę”
🔘 przykrycie braku przygotowania, czyli „lepiej agrechą, niż odpowiadać na pytania, na które nie mam odpowiedzi”
🔘 zamaskowanie słabości, czyli „jeśli nastroszę pióra, to będą czuć respekt i się ugną”
🔘 kontynuacja złych przykładów z własnego podwórka, czyli “szef/owa tak robi i super na tym wychodzi, to ja też tak zrobię”
🔘 jedyny znany im sposób działania, bo nie mają zbudowanej kompetencji systemu negocjacji opartych na wartościach i innowacjach komunikacyjnych.

🔷️Myślisz teraz o takich delikwentach w swojej pracy? Zastanawiasz się, co masz robić, jeśli druga strona jest MAKBETEM, czy “NADSTAWIĆ DRUGI POLICZEK”, czy uciec?

🔷️Dobre pytania. Dobre odpowiedzi:
NIE NADSTAWIAJ
NIE UCIEKAJ
NIE STAWAJ się MAKBEM.

Naucz się, jak rozbrajać te bomby, bo KAŻDĄ z nich da się rozbroić (o ile nie masz po drugiej stronie socjopaty/ki. Naucz się czytać drugą stronę).

‼️ Zapewniam Cię, że jesteś w stanie poradzić sobie z MAKBETEM.
‼️Mało tego, będziesz widzięczny/a MAKBETOWI, że się pojawił!!! Serio. Bo jest to doskonały proces uczenia się siebie i innych.