Coraz większa grupa ludzi nie wytrzymuje życia w ciągłym napięciu. Czy zatem można inaczej? Czy istnieje sposób na powiedzenie: stop! tym zjawiskom i spowodowanie, byśmy byli szczęśliwsi, bardziej spełnieni? My uważamy, że tak. Że mamy szansę na zmianę. Naszą receptą jest zrozumienie drugiej strony, poprzez stosowanie Reguły Ringów™ i używanie języka profitu oraz minimalizowanie negacji dzięki Neocjacjom™. Wierzymy, że skoro nasza cywilizacja opiera się na komunikacji, to jej uzdrowienie naprawi ten świat.
Czego nam zatem potrzeba, by koncepcje Bring Neotiations™ zaczęły być używane powszechnie, by postępowała ta neocjacyjna™ transformacja? Idealną ścieżką byłaby edukacja dzieci i młodzieży, bo oczywiście, czym skorupka… To rozwiązanie jednak nie przyniesie rezultatów tu, i teraz. Nie rezygnując z niego, potrzebujemy sposób, który da nam natychmiastowy skutek. Pozwoli na zmianę zachowań u dorosłych, gremialnie. Media? Internet? Te kanały mogą być źródłem inspiracji, jednak kształtowanie postaw u dorosłych możliwa tylko przez aktywną interakcję i stosowanie teorii w praktyce. Zatem, ponieważ struktury państwowe są zbyt inercyjne, a żadna organizacja pozarządowa nie ma wpływu na masy, jedynym sposobem by przeprowadzić rewolucję świadomościową jest zaangażowanie biznesu w ten globalny projekt naprawy świata! Wszak prawie każdy z nas jest pracownikiem lub pracodawcą, to właśnie w pracy spędzamy najwięcej czasu, i to ona powinna być jednym z podstawowych miejsc kreowania wartości.
Otóż, negocjacyjne podejście zastąpią Neocjacje™, a egoizmy i działanie taktyczne ustąpią strategicznemu tworzeniu części wspólnych w Ringach Interakcji™. Nastąpi też zanikanie poglądów, że biznes to gra o sumie zerowej, a walka to jedyny sposób na sukces. W związku z taką transformacją, pracownicy zmniejszą swój codzienny zawodowy poziom stresu, co w konsekwencji pomoże im także naprawiać i budować relacje w życiu prywatnym. Nauczą się wartości i profitowości płynących z szybkiego tempa działań i podejścia do drugiej strony. Hasło „za wszelką cenę” zastąpią ideą wspólnego zysku. Dzięki temu powszechnie uwierzymy, że JA nie jest destrukcyjne w stosunku do MY, oraz że JA, potrafi dogadywać się i łączyć z innymi JA, tworząc MY.
Rozejrzyjcie się, rzeczywistość wymaga naprawy. To już nie jest kwestia „być może”, „kiedyś”. Teraz to jest nasze cywilizacyjne MUSZĘ-POTRZEBUJĘ-CHCĘ. Biznesie, czy wobec tych wyzwań, możesz powiedzieć ”nie”?